czwartek, 29 stycznia 2015


W dzisiejszym poście opowiem wam historię, która przydarzyła mi się niedługo po świętach. 

Zdecydowałyśmy, ja z przyjaciółką, że pojedziemy na zakupy do centrum handlowego. Portfele prawie całkiem opustoszały po szalonych zakupach. Naszła nas ochota na coś niekoniecznie zdrowego z KFC. Taca pełna pyszności, więc zabrałyśmy się za nie. Przy stoliku obok nas siedziały dwie dziewczyny. Podeszła do nich pewna kobieta. Ubrana była biednie, w niezbyt ciepłą kurtkę i zniszczone buty. Prosiła o jakiekolwiek pieniądze. Dziewczyny zbyły ją, mówiąc, że nie mają grosza przy duszy.
My dalej wcinałyśmy frytki, a kobieta usiadła niedaleko nas. Ola (moja przyjaciółka) zauważyła ją. Momentalnie uśmiechy zniknęły nam z twarzy. Kobieta płakała. Jej oczy przekazywały wszystko. Patrzyła przed siebie zmęczonym wzrokiem.
Postanowiłam coś zrobić, a Ola poparła moją myśl. Wokół nas siedziało około 100 osób. Każdy zainteresowany wyłącznie własnym talerzem. Zdecydowałyśmy, że podejdziemy do niej i przekażemy jej resztę drobnych, jakie zostały w portfelach. Uzbierałyśmy 10 złotych. Raz się żyje. Nie obchodzi nas opinia innych, a może to my nauczymy czegoś publiczność. Ustaliłyśmy, która rozmawia z kobietą, aby nie zrobić niepotrzebnego zamieszania. Ruszyłyśmy. Stanęłyśmy obok niej. Zapytałyśmy się, czy potrzebuje pieniędzy. Ona spojrzała na nas wzrokiem przepełnionym bólem, kiwając jednocześnie głową. Położyłyśmy pieniądze na jej stoliku, życzyłyśmy miłego dnia i odeszłyśmy.
Po wszystkim moje oczy zalały się łzami. Byłam wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie. Nigdy nie czułam się tak spełniona. Żaden prezent nie przyniósł mi tyle radości, co możliwość pomocy tej kobiecie. Przykre było, że w całym centrum handlowym wyłącznie my podeszłyśmy i okazałyśmy dobre serce. Pełno młodzieży, z pełnymi portfelami i markowymi butami obserwowało scenę smutku. Apeluję, więc do was! Nie ignorujcie ludzi biednych, błagających o pomoc. Może to właśnie twojej złotówki im brakuje. Może to ta złotówka ich uratuje. W życiu bywa różnie. Kiedyś to ty możesz być w podobnej sytuacji. Nigdy nic nie wiadomo. Szczęście powraca, a radości, którą dajesz tym ludziom, nie zliczysz. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz