niedziela, 8 lutego 2015

5°C na dworze, słoneczko rozświetlające płatki śniegu - Czy mogłoby być piękniej?

Mam za sobą przewspaniały weekend. W sobotę wypad na pizzę ze znajomymi, potem herbatka w miłym towarzystwie, a w niedzielę pobudka o 8 rano i spacerek z pieskami. Odpuściłam sobie większy wysiłek. Postaram się ostro potrenować w tygodniu. Zdecydowałam się, że dodam kilka zdjęć z dzisiejszej wyprawy: 


Jak widać na zdjęciach, mieliśmy bezchmurne niebo. A to ciekawe, że wczorajszej nocy około godziny 1 na niebie ukazał się piorun, po czym rozbrzmiał głośny grzmot. Burza w lutym? Mama mówi, ze nigdy wcześniej tego nie przeżyła. Budzimy się rano, a cały świat pokryty białym puchem. Wspaniałe! Pobudka w takie dni jest samą przyjemnością. Niestety już jutro mają być roztopy, a w związku z antydepresyjnym przemarszem uczniów mojej szkoły, nie zapowiada się ciekawie... Może to mnie zmotywuje do ciężkiego treningu, skoro spacerki odpadają. Zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz